Zwierzenie o Annie
Wszystko zaczęło się w bardzo wczesnym dzieciństwie. W moim domu bardzo dużo słuchało się muzyki. Pośród setek utworów można było znaleźć piosenki takich wykonawców, jak: Boney M, Maryla Rodowicz, czy Irena Jarocka. Wyjątkowo do gustu przypadła mi Anna Jantar. W więku pięciu lat zaczęła się prawdziwa pasja. Zacząłem zgrywać wszystkie zasłyszane utwory na poczciwy, wysłużony magnetofon Unitry wyprodukowny na licencji Grundiga, zbierałem płyty, artykuły prasowe, zdjęcia.
W Annie oprócz twórczości fascynuje mnie to, kim była, co robiła i jaki miała charakter. Z relacji tych, którzy ją poznali można wywnioskować, że była kimś serdecznym, wyjątkowym i niepowtarzalnym - to mnie urzekło.
Dziś moja fascynacja Anną nie wygasła. Staram się być aktywnym w środowisku fanów Anny, szukam cennych materiałów archiwalnych radia i telewizji. Odnawiam zniszczone filmy, fotografie i nagrania dźwiękowe, co daje mi ogromną przyjemność (tym bardziej, że stosując profesjonalne techniki udaje mi się uzyskać świetne efekty). Prowadzę też stronę internetową, na której staram się kompletować "oczyszczone" lub zdobyte materiały archiwalne oraz fanpage zrzeszający wielbicieli Anny pt. "Fanklub Anny Jantar Anburstyn" na Facebooku.