Dzisiaj

Anna JantarAnna Jantar uwielbiała Dalidę... W Studio Gama w 1977 roku słuchała jej wielkiego przeboju pt. "Gigi l´Amoroso". To był jeden z największych przebojów tej piosenkarki nagrany w 1974 roku. Płyty Dalidy były w PRL-u nieosiągalne. Jedyną możliwością wysłuchania jej piosenek było ówczesne radio. O ile wiele zachodnich gwiazd skutecznie pomijano w różnych audycjach muzycznych, tak Dalidę grano bardzo często. Piosenka francuska zawsze była w Polsce lubiana i żaden system politycznny tej symapatii nie zmienił. O Dalidzie, swoim kolejnym wyjeździe do Chicago i nowej płycie - Anna Jantar opowiada w wywiadzie radiowym, który udało się trochę odświeżyć. Materiał zachował się do dziś i pochodzi ze zbiorów prywatnych. W tle słuchać szum fal długich Polskiego Radia. Ten szczególny archiwalny rarytas znajduje się od dziś w MULTIMEDIACH.

W 1979 roku w Rozgłośni Polskiego Radia w Katowicach Anna Jantar nagrała grecką piosenkę pt. "Za wszystkie noce". Ten pożyczony od Eleni utwór z polskim tekstem Lecha Konopińskiego zawsze niósł w sobie pewnien niepokój, tęsknotę za tym, by jawą stał się mój sen... Teledysk do tej piosenki Anna Jantar nakręciła na lotnisku, w samolocie.

To szczególny utwór i dlatego znalazł się na płycie pt. "Nieśmiertelna" boxu "Wielka Dama". Bo dzięki takim właśnie utworom piosenkarz staje się nieśmiertelny.

"Za wszystkie noce" pojawiają się dziś ponownie na ekranie. Tym razem to ekran kinowy i opowieść o trudnej miłości dwojga ludzi w reżyserii Bartka Prokopowicza. Film pt. "Chemia" właśnie wchodzi na ekrany kin. "Kochaj tak, jakby jutra miało nie być" - mówiła Magda Prokopowicz, której historia życia stanowi kanwę tego filmu. Przez wiele lat zmagała się z chorobą nowotworową. Założyła fundację "Rak´n´ Roll Wygraj Życie", aby dawać nadzieję innym chorym. Zmarła 22 czerwca 2012 roku, dwa tygodnie po opolskim koncercie "Życia mała garść", który wyreżyserował jej mąż.