Dzisiaj

Wspomnienia, wspomnienia...

Na początku maja umieściliśmy na stronie szereg prywatnych zdjęć Anny wykonanych w 1980 roku podczas Jej pobytu w New Jersey w USA. Zdjęcia pochodzą z prywatnego archiwum Ireny Gałązki, która również wspomniała Anię i Jej ostatnie koncerty w klubie Zodiak. Te szczególne pamiątki wywołały falę wzruszeń. Wiele z tych fotografii po raz pierwszy dopiero teraz ujrzało światło dzienne. Dzisiaj dołączamy do tej galerii jeszcze jedno szczególne zdjęcie. 13 marca 1980 roku na lotnisko w Nowym Jorku odprowadzał Annę - Adam Glinka, zaprzyjaźniony muzyk z zespołu TRAGAP. Jego autorstwa jest ostatnie zdjęcie Anny (przy aparacie telefonicznym), jak i również to, publikowane dzisiaj, zrobione w samochodzie jadącym na lotnisko.

  Wspomnienia, wspomnienia...

W niedzielę, 29 maja o godz. 19.45 w TVN, w programie pt. "Uwaga TVN - Kulisy gwiazd" wyemitowany będzie reportaż z Natalią Kukulską, która opowie m.in. o szczególnych pamiątkach rodzinnych. Ten temat oraz wiele innych przemyśleń Natalii - znaleźć również będzie można w czerwcowym numerze "Sukcesu".

Irena Gałązka wspomina Annę

Luty 1980 roku. Niedzielny wieczór w klubie polonijnym "Zodiak" przy 94 Highlande Avenue, Clifton w New Jersey. Rozpoczyna się koncert Anny Jantar. To ostatni koncert w Jej życiu. "Tak dobrze mi w białym", "Nic nie może wiecznie trwać", "Rosyjskie pierniki", przeboje z filmu "Grease", wreszcie "Jambalaya" i "Za każdy uśmiech" - Anna Jantar śpiewa przebój za przebojem, a bisom nie ma końca.

Zespołem towarzyszącym Annie Jantar w New Jersey jest mało znana w Polsce grupa TRAGAP. To młodzi muzycy, zrzeszeni w PAGARCI-e (stąd ich nazwa), którzy do tej pory nie mieli nigdy okazji występować z Anną Jantar. Nikt z zespołu nie zdaje sobie wtedy sprawy, że występy z Anną na zawsze pozostaną w ich pamięci, a oni będą ostatnimi muzykami grającymi z Nią Jej wielkie przeboje. Skład grupy tworzą: Leon Adamiak (bass) - kierownik zespołu, Adam Glinka (keyboard), Kazimierz Biełkowski (drums), Piotr Śmiejczak (piano keyboard), Krystyna Cudowska (voc.) oraz  Irena Gałązka (voc.)- młoda piosenkarka, o ciepłym głosie, zaskoczona trochę propozycją Anny zaśpiewania wspólnie z Nią przeboju z filmu: "Grease" pt. "You're The One That I Want". Ciekawy to duet...

Dzisiaj we "Wspomnieniach" Irena Gałązka opowiada o ostatnich dniach pobytu Anny w USA w 1980 roku.
Polubiłyśmy się bardzo, śpiewałam z Nią na koncertach ówczesny przebój z filmu "Grease" - "You're The One That I Want" i świetnie współbrzmiałyśmy wokalnie.

Natomiast w "Fotografiach" (zdjęcia prywatne/kulisy/USA '80) zapis ostatniego koncertu Anny oraz szereg prywatnych zdjęć wykonanych w Nowym Jorku. Te piękne pamiątki pochodzą z archiwum prywatnego Ireny Gałązki. Zapraszamy do oglądania.

Być Kobietą ... Co nam w duszy grało?

Od niedawna w sklepach muzycznych można kupić dwupłytowy album zatytułowany: Być Kobietą... Co nam w duszy grało? Wydawca - Universal Music zabiera nas w sentymentalną podróż w czasie wraz z najlepszymi polskimi piosenkarkami minionych dekad. Na płytach są wielkie przeboje, grane do dzisiaj, ale także piosenki nieco zapomniane, które jednak warto przpomnieć. Nie zapomniano o Annie i Jej wielkich przebojach: "Tylko mnie poproś do tańca", "Jak w taki dzień deszczowy" i "Moje jedyne marzenie".  Zestaw obowiązkowy dla każdego miłośnika polskiej piosenki !

Pełna lista utworów z płyt w "Dyskografii (Składanki - CD)"

Melodie und Rhythmus

Sięgamy dzisiaj do prasy niemieckiej, a konkretnie do magazynu "Melodie und Rhythmus", który wydawany jest od roku 1957 - aż do dzisiaj. W 1975 roku na okładce jednego z najpopularniejszych wówczas w NRD magazynów muzycznych (i najbardziej poszukiwanego, gdyż nakład był limitowany ze względu na ograniczone możliwości druku) pojawiła się Anna Jantar. W artykule Horsta Neumanna, którego tytuł w dowolnym tłumaczeniu brzmi: "Pogawędka z Miss Obiektywu z Polski" przedstawiono krótko sylwetkę Anny, Jej dotychczasowe sukcesy i plany. W materiale jest też trochę nieścisłości, które na pewno większość fanów od razu rozpozna. Oto tłumaczenie, wraz z fotografiami umieszczonymi wtedy w magazynie. Oryginalną wersję artykułu, w języku niemieckim, można przeczytać także w "Artykułach".

Melodie und Rhythmus - Nr 9 - rok 1975

 POGAWĘDKA Z MISS OBIEKTYWU Z POLSKI

   Pięknem i urokiem polskich kobiet zachwycamy się nie tylko u nas. Anna Jantar jest piosenkarką pochodzącą z naszego zaprzyjaźnionego sąsiedniego kraju. Ma niepospolitą urodę i znajduje się na najlepszej drodze, aby pozyskać także i w NRD dużą i wdzięczną publiczność.  W 1974 roku po swych sukcesach na festiwalach piosenki w Opolu, Ljubljanie i Kołobrzegu fotoreporterzy nadali jej tytuł: "Miss Obiektywu", nagroda ta mówi więc już sama za siebie.

  Swą pierwszą znajomość z Berlinem, Anna Jantar zawarła dwa lata temu podczas ekscytującej X edycji Światowych Festiwali. Wystąpiła wówczas m.in. z Danielem, Amazonkami, Skaldami, Peterem Wieland, Dagmar Frederic, Michaelem Hansen i Rosemarie Ambe, jak sama mówi - w bardzo pieknym programie. W czerwcu tego roku miała ponownie wystarczająco dużo okazji, aby pogłębić swą znajomość z niemiecką stolicą, jej mieszkańcami i gośćmi. Wystąpiła w bardzo udanym programie " Uwertura z 6" i odniosła sukces. Anna bez trudu nawiązuje kontakt z publicznością, a to wszystko dzięki jej melodyjnym utworom, takim jak np.: "Każdy uśmiech oczu twoich". Scena należy tylko do niej - a to dzięki jej skromnym, ale znakomicie ją charakteryzującym gestom i osobowości, która robi olbrzymie wrażenie i zdradza jej solidne wykształcenie muzyczne, które w istocie posiada. Urodziła się dokładnie 25 lat temu w Poznaniu i już w trakcie nauki w szkole muzycznej w klasie fortepianu pracowała z zespołem tamtejszego teatru studenckiego "Nurt". Była pianistką i czasami także śpiewała. W 1968 roku, jako zupełnie nieznana w środowisku solistów dziewczyna, wzięła udział w Festiwalu Piosenki w Krakowie i otrzymała nagrodę.

Dokładnie rok póżniej, ten swój pierwszy sukces, potwierdziła uzyskaniem nagrody za interpretację na festiwalu FAMA'69 w Świnoujściu - drogi do jej wiele obiecującej kariery zostały więc przetarte.

  Anna Jantar rozpoczęła śpiewanie z bardzo popularnym w Polsce zespołem Waganci i właśnie z nim spędziła dwa kolejne, bardzo udane, pełne sukcesów lata. Wspólnie z zespołem wzięła udział w festiwalach w Opolu i Kołobrzegu, wystąpiła w programach młodzieżowych Telewizji Polskiej , nagrała pierwsze płyty i nagrania radiowe. Jedna z jej piosenek tamtego okresu pt. "Co ja w tobie widziałam" stała się absolutnym przebojem nr 1 w Polsce. Z Wagantami wystąpiła również w komedii muzycznej pt. "Milion za Laurę" - jako piosenkarka i aktorka. Dla Anny Jantar było to bez wątpienia nowe, pełne wrażeń doświadczenie. Jej otwartość na sztukę "słowa mówionego" była bodźcem do podjęcia studiów w eksternistycznym studium aktorskim. W 1972 roku otrzymała dyplom.

  W tym samym czasie udaje się Annie Jantar wejść do grupy najpopularniejszych solistek - zawodowo śpiewających lekką muzę w Polsce. Od 1972 roku występuje wyłącznie z sukcesem jako samodzielna piosenkarka w Związku Radzieckim, Czechosłowacji, na Węgrzech, w Bułgarii, Jugosławii, Anglii, Irlandii, Austrii, RFN oraz w Kanadzie. Zarówno na festiwalu "Coupe d'Europe" w Villach (Austria), jak i również na "CISCO-74" w Castlebar (Irlandia) otrzymuje III nagrodę i bez wątpienia są to sukcesy, których nie sposób przeoczyć.

  "Najtrudniejszy pierwszy krok" - tak nazywa się przebój Anny Jantar, który w 1973 roku stał się w Polsce piosenką roku. Ten pierwszy krok - ta pełna uroku Polka już uczyniła i to ze sporym splendorem. Dzisiaj sama mówi, że najtrudniejszy jest ten następny krok (czytaj: występ) i to on jest dopiero dowodem na to, jak serio podchodzi się do swego zawodu. Anna Jantar nie jest małostkowa, ale nie toleruje jakichkolwiek zaniedbywań w pracy. To byłby pierwszy krok do niepowodzeń. Nie dziwi jej pozytywne nastawienie do wykonywanej pracy i fakt, że ta polska artystka myśli o swym występie na Międzynarodowym Festiwalu Przebojów w Dreźnie w 1975 roku.

 Horst Neumann

31 lat temu

"O Ani można pisać i mówić tylko i wyłącznie w samych superlatywach. Wraz z moją grupą muzyczną Tragap mieliśmy przyjemność poznać osobiście Anię w New Jersey, gdzie współpracowaliśmy razem trzy tygodnie. Była ciepłą, cudowną kobietą, wspaniałą kolezanką i utalentowaną piosenkarką" - wspomina Irena Gałązka. Występy Anny Jantar dla amerykańskiej Polonii w New Jersey i Chicago były ostatnimi w Jej krótkiej karierze i życiu.

11 lutego 1980 roku w liście do Matki Anna pisze: 

Kochana Mamo!

Od czwartku tj. 7 lutego jestem w klubie "Zodiak" w New Jersey. Warunki finansowe mam trochę lepsze niż u Lenczowskiego, no i w czwartki nie pracuję (tylko piątek, sobota, niedziela). Śpiewam też trochę mniej, a zespół jest chyba nawet lepszy od PERFECTU i są ogromnie sympatyczni - nazywają się TRAGAP (to Ci, którzy byli przed nami u Lenczowskiego). Kontrakt podpisałam na cztery weekendy, bo chciałabym jak najszybciej wrócić do domu (...) Za Natusią tęsknię już tak bardzo, że co chwila chce mi się płakać(...) Mam co prawda sporo zaproszeń, właśnie na Florydę, ale ja chcę już wracać do domu. Wolałabym z Natunią jechać po prostu do Kazimierza. Trzymaj się, nie choruj - bardzo Cię całuję, uściskaj mocno i ucałuj córeńkę moją małą.

Ania

 Irena Gałązka dodaje jeszcze: "Zawsze śpiewała świetnie, ale w tym czasie miała szczególną siłę i ogromną energię. Planowaliśmy współpracę po powrocie do kraju... Była wielka, ale skromna i nigdy nie dała odczuć nam, że jest GWIAZDĄ".

Ania wracała do Polski po blisko trzech miesiącach pobytu w USA - w dn. 13 marca 1980 roku. Odlot samolotu planowany był na godzinę 20.00. Panująca na lotnisku w Nowym Jorku śnieżyca uniemożliwiała jednak punktualny start, na dodatek samolot był bardzo oblodzony. Wreszcie ok. godz. 21.16 udało się wystartować...

Dzisiaj mija 31 lat od dnia, kiedy wszystkie marzenia i plany Bursztynowej Dziewczyny nagle zgasły i przestały istnieć...

"Wspomnienia budzą refleksję nad meandrami losu" - mówiła Ania w jednym ze swoich wywiadów. Zapraszamy do refleksji i wspomnień właśnie m.in. podczas oglądania materiałów telewizyjnych, na nowo odkrytych i publikowanych dzisiaj na stronie interenetowej:

- Teledysk do piosenki pt. "Śpij maleńka spkojnie" znanej też jako "Kołysanka warszawska" realizowano pod koniec 1979 roku. Warszawska Syrenka, Wisłostrada, Grób Nieznanego Żołnierza, pomnik  Bohaterów Warszawy - to wszystko zobaczyć można właśnie w tym materiale filmowym, wyemitowanym w telewizji już po śmierci Ani.

- Sopot 1976 - to przede wszystkim wspomnienie niezapomnianego recitalu Anny i wręczenia Jej pierwszej Złotej Płyty. Publiczność nie chciała wypuścić swojej Gwiazdy ze sceny.  "Za każdy uśmiech" trzeba było więc bisować !

 - Wspomnienie o Annie Jantar nadane w telewizyjnym cyklu "Bez próby" z 1985 roku to bardzo bogaty program zawierający wiele przebojów Anny, nadanych w całości. Do dzisiaj fragmenty tego właśnie programu często przypominane są w telewizyjnych zwiastunach. Pod koniec programu pojawia się wiersz Franciszka K. Kostrzewy, który wspominamy także i dzisiaj. Słowa te wzruszają nadal tak samo mocno, jak przed laty.

 

Tragiczna przyszła śmierć,
tak nagła, niespodziana.
Zamarł Twój piękny głos,
pozostał na pięciolinii.
Tylko dawna piosenka, jedna
z najpiękniejszych i pierwszych.
Przypomni zawsze wszystkim,
że byłaś, jesteś i będziesz.

Tyle śpiewu w całym domu

"Tyle śpiewu w całym domu" - Na łamach tygodnika "Nowa Wieś" w 1976 roku Anna Jantar i Jarosław Kukulski opowiadali m.in. o swym nowym mieszkaniu w Warszawie, wzajemnej współpracy oraz o blaskach i cieniach życia artysty.

"Kochają jednak  swój "zwariowany" zawód i gdyby przyszło jeszcze raz wybierać, prawdopodobnie obraliby tę samą drogę. Przygotowują się w tej chwili do najważniejszej roli w swoim życiu: roli rodziców".  Przyszła mama przekonana wówczas była, że będzie syn. Chociaż pragnęłaby córkę...

Cały tekst zatytułowany: "Tyle śpiewu w całym domu" w "Artykułach". A my przypominamy, że za kilka dni, 3 marca mija .... lat od momentu wpisania przez Annę do swojego terminarza tych oto słów: "Godz. 21.30. Urodziła nam się córeczka. Jest cudna. Jestem najszczęśliwsza na świecie".

"A z tych tęsknot jedna moja, a ta druga była twoja..."

W 1977 roku na trzeciej płycie długogrającej Anny pt. "Zawsze gdzieś czeka ktoś" pojawia się szczególna piosenka. To bardzo delikatny i subtelny duet, pierwszy w karierze solowej Ani -  utwór pt. "Kto umie tęsknić".

O współpracy z Anną, kulisach powstania nagrania "Kto umie tęsknić", a także m.in. o jejecznicy w Hotelu Europejskim i zakupach w NRD opowiada Andrzej Tenard, który przed laty zaśpiewał z Anną wspomnianą piosenkę. W dziale "Wspomnień" można znaleźć od dzisiaj obszerny tekst przygotowany specjalnie na oficjalną stronę internetową Anny Jantar.

Oto fragment wspomnień:

Ania jest dla mnie fenomenem, Jej głos, interpretacja, delikatna osobowość. Zdobyła swoimi piosenkami olbrzymią publiczność. Miała charakterystyczne brzmienie głosu i sposób śpiewania. Piosenki, niby proste, ale w Jej wykonaniu bogate, z ładnymi tematami muzycznymi podobały się i młodym, i starym. Śpiewała wszytkie utwory w tym samym rejestrze, miękko, delikatnie. Na estradzie i prywatnie w życiu nie szokowała ekstrawagancją. Po prostu była to fajna dziewczyna i trudno było w Niej coś znaleźć, co mogłoby się nie podobać. Myślę też, że gdyby śpiewała do dziś, to nie odeszłaby bardzo od swojego stylu. Jej śpiew byłby atrakcyjny, jak kiedyś. 

Przeminął rok ...

Bieżący rok był niezwykle bogaty w wydarzenia związane z Anną Jantar. Minęło 30 lat od śmierci Anny, w czerwcu obchodziliśmy 60 rocznicę Jej urodzin. Były wspomnienia, dni zadumy, wydawało się niekiedy, że udało się zatrzymać czas.

14 marca w Programie I Polskiego Radia wspominano przez całe popołudnie Annę i Jej piosenki. Goścmi audycji byli Natalia Kukulska i ks. Andrzej Witko. O 30 rocznicy śmierci Anny nie zapomniała prasa, telewizja i lokalne rozgłośne radiowe. Internetowe Radio Słupca poświęciło wtedy Ani całą noc.

W krakowskim Teatrze Groteska, 22 marca odbył się szczególny spektakl. "Koncert dla Anny Jantar" z udziałem artystów Teatru Sabat, Katarzyny Jamróz i Natalii Kukulskiej. Fragment tego szczególnego widowiska, występ Natalii Kukulskiej, można od dziś obejrzeć w dziale wideo.

Prasa informowała już w tym czasie, o przygotowywanych przez EMI Music Poland płytach Anny Jantar: Złota Kolekcja cz. II oraz Wielka Dama. Sukces tego ostatniego, czteropłytowego wydawnictwa zaskoczył nas wszystkich. "Jest, naprawdę jest ! Złota Płyta" - oznajmiał na MFP Sopot 76 - Krzysztof Materna wręczając Annie Jej pierwszą Złotą Płytę. To zdanie powtarzamy także i dzisiaj. "Wielka Dama" pojawiła się w sklepach muzycznych na dwa dni przed 60 rocznicą urodzin Anny Jantar. Na płytach znalazły się premierowe piosenki odnalezione w archiwach muzycznych w Budapeszcie, Lublanie i Berlinie. Również z Niemiec pochodzi teledysk do piosenki pt. He, Musikanten! Występ nagrano w miejscowości Halle do programu Burgparty '78. Dzisiaj - oficjalna premiera tego wideoklipu !

13 września serwisy informacyjne podały bardzo smutną wiadomość o śmierci Jarosława Kukulskiego. Wiedzieliśmy o Jego chorobie, skomplikowanych operacjach, ale miało być przecież już tylko lepiej... Jego "życia mała garść" pozostanie w nas na zawsze. Wzruszająca rozmowa z p. Jarosławem Kukulskim przeprowadzona przez Zofię Czernicką oraz fragment programu pt. "Piosenka z autografem" ze słynnym pytaniem: "Panie Jarosławie, kto jest Pana ulubioną wykonawczynią ?" od dziś będzie stałym elementem tego serwisu.

1 listopada wspominaliśmy Annę Jantar i Jarosława Kukulskiego w "Wideotece dorosłego człowieka", "Szansie na sukces", "Tańcu z Gwiazdami", w programie "Co powie tata" i wreszcie we wzruszającym dokumencie filmowym pt. "Życia mała garść". 

"Przeminął rok ... przez ciszę i przez burzę" tak, jak śpiewali w Noworocznej Rewii na Lodzie: Anna Jantar, Irena Karel, Bohdan Łazuka i Wojciech Młynarski.

Na zakończenie wspomnijmy jeszcze wzruszające chwile, które przeżywaliśmy w byłej siedzibie firmy Tonpress, w Warszawie. 19 czerwca gościliśmy tam Mamę Anny - p. Halinę Szmeterling, która ze wzruszeniem i niedowierzaniem pytała nas, czy to naprawdę jest możliwe, żeby 30 lat od śmierci Jej córki, nadal była ona obecna tak mocno w sercach wielu ludzi. Nie trzeba było Jej o tym długo przekonywać !

Album "Wielka Dama" uzyskał status Złotej Płyty !

Z prawdziwą przyjemnością zawiadamiamy, że wydany w czerwcu tego roku, czteropłytowy album Anny Jantar pt. "Wielka Dama" uzyskał w miesiącu listopadzie status Złotej Płyty. Informacji tych udzieliła nam dzisiaj firma EMI Music Poland, która wydała ten właśnie box.

Przypomnijmy, że 24 sierpnia 1976 roku na XVII MFP Sopot, Anna otrzymała swoją pierwszą Złotą Płytę za lp. "Tyle słońca w całym mieście". Krążek ten, Polskie Nagrania sprzedały w ilości powyżej 100.000 egzemplarzy ! Fragment recitalu Anny Jantar wraz z wręczeniem nagrody można zobaczyć dzisiaj w zakładce wideo.

Tylko mnie poproś do tańca

Utwór pt. "Tylko mnie poproś do tańca" nagrany przez Annę Jantar w 1978 roku, to piosenka szczególna w Jej repertuarze. Kompozycja ta otwiera ostatni, najbardziej dojrzały okres w karierze Artystki. "Kiedy usłyszałam melodię tego utworu, dosłownie zafascynowała mnie ona" - czytamy w jednym z wywiadów z Anną Jantar. "Poprosiłam wówczas Bogdana Olewicza o tekst, a on znakomicie utrafił w jej klimat. Powstała w rezultacie piosenka dramatyczna, zupełnie inna od tych, które śpiewałam dotychczas, wymagająca też innej interpretacji".  Tę "inną interpretację" krytyka muzyczna odebrała jako opieranie się na stylu śpiewania Ewy Demarczyk, a najwięcej głosów krytycznych nadeszło wówczas z krakowskiej "Piwnicy pod Baranami"... 

W styczniu 1979 roku Anna Jantar decyduje się zaśpiewać tę właśnie piosenkę na konkursie OiRTV - Interstudio w Tampere. Tylko jednym głosem więcej festiwal piosenek wygrał wtedy Jiri Korn z Czechosłowacji. Co ciekawe, po pierwszym głosowaniu zarówno Anna Jantar, jak i Jiri Korn otrzymali tę samą liczbę punktów. Ostatecznie zadecydowano, że piosenka czeskiego wykonawcy bardziej oddaje klimat festiwalowy i tym samym zajęła pierwszą lokatę. Wanda Żukowska - kompozytorka tego utworu od samego początku wiedziała, że te nuty powinna zaśpiewać Anna. "Ania kochała tę piosenkę. Zbierała nią oklaski, wyciskała szczere łzy widowni. Była z niej dumna i szczęśliwa..."

W roku 2007 podczas bydgoskiego koncertu "Pejzaż bez ciebie", poświeconemu Annie Jantar wyemitowano tylko krótki fragment rewelacyjnego występu Anny w Finlandii. Jakiś niedosyt pozostał po wysłuchaniu pierwszych strof tej piosenki-modlitwy...

Dziś - "Tylko mnie poproś do tańca" w całości, w zakładce z pozostałymi wideoklipami Anny.