Dzisiaj

Refleksja i zaduma...

empik-winyl-collection-anna-jantar-w-iext119190064.jpg1 listopada - Dzień zadumy i refleksji. W tym dniu nasze myśli pobiegną wstecz, w tamte lata, kiedy było nas tutaj po prostu więcej. Wielu z nas, wielbicieli Anny Jantar, często powtarza, że Jej nagrobek na Cmentarzu Wawrzyszewskim w Warszawie nie jest miejscem, które przywołuje wspomnienia. Ona ciągle obecna jest przecieź w muzyce i piosence. Ale każdego roku, tam na dalekim Żoliborzu pojawia się mnóstwo kwiatów, palą się setki zniczy... To dowody pamięci, od wszystkich, którzy Ją pokochali.

Mijają lata, kolejne pożegnania wpisują się w nasze życiorysy. W 1979 roku na ekranach kin pokazano kultowy dziś musical pt. Grease. Główne role zagrali w nim: Olivia Newton - John oraz John Travolta. Anna Jantar była wręcz zachwycona talentem i głosem pięknej Olivii, która w bieżącym roku przegrała walkę z chorobą. Utwór Hopelessly Devoted To You brzmi juź dzisiaj zupełnie inaczej.

Kiedy pod koniec swojej kariery Anna Jantar podróżowała po Czechosłowacji, miała okazję współpracować z wieloma czeskimi artystami. Najdłużej śpiewała z grupą Václava Neckářa - Bacilly. Z prywatnych rozmów wiadomo jednak, że jej wzorem, wręcz idolem, była Hana Zagorová, która włączyła do swojego repertuaru także piosenki Anny Jantar. Hana Zagorová odeszła w sierpniu tego roku.

Edward Hulewicz już na początku kariery Anny widział w niej dobrze zapowiadającą się piosenkarkę. Wspólne programy i teledyski m.in. do piosenki pt. Za zdrowie pań spowodowały, że wywiązała się między nimi ogromna więż sympatii i przyjaźni. Pan Edward Hulewicz zmarł 4 września b.r.

Wspomnienia będą towarzyszyć nam przez cały dzień, bo taśmy nie zmieniły się jeszcze w proch..., chociaż nic nie może wiecznie trwać.

Kilka dni temu w cyklu Empik Winyl Collection ukazała się składanka przebojów Anny Jantar. Okładka tego wydawnictwa jest głównym zdjęciem dzisiejszej aktualizacji.

 

307121501_650086236473779_3438956421317719510_n.jpg307946876_115100868007775_5644885634712824793_n.jpg129264071_10214678478754946_6118192438079287385_n.jpg

 

 

Jest kolejna Złota Płyta!

139-Scan-996.jpeg

W trakcie MFP Sopot w 1976 roku Anna Jantar otrzymała za longplay "Tyle słońca w całym mieście" bardzo znaczącą nagrodę w latach 70-tych - Złotą Płytę. Było to marzenie wielu artystów, ale żeby zdobyć to wyróźnienie trzeba było pochwalić się sprzedażą ponad stu tysięcy egzemplarzy czarnej winylowej płyty. W dzisiejszych czasach wydaje się to niemożliwe, ale w latach 70-tych, kiedy jedym źródłem muzki były kasety, płyty oraz programy muzyczne nadawane w radiu lub telewizji takie rekordy stawały się udziałem najbardziej cenionych i lubianych wykonawców. Pierwsza płyta Anny i tym samym Jej debiut na rynku muzycznym okazała się strzałem w dziesiątkę. Publiczność pokochała Ją bezgranicznie, ona sama natomiast odwdzięczała się coraz kolejnymi przebojami, nieświadomie tworząc historię polskiej muzki rozrywkowej. Od tego bardzo ważnego dla Anny Jantar wydarzenia wkrótce upłynie 46 lat. 

          ZPAV (Związek Producentów Audio-Video) poinformował w tym roku, że kompilacja przebojów Anny Jantar z cyklu: Złota Kolekcja wydana przez Pomaton/Werner Music Polska również pokryła się złotem! To kolejny sukces Anny Jantar i zarazem dowód na ponadczasowośc Jej piosenek. Czy można  wyobrazic sobie lepszy prezent urodzinowy dla dzisiejszej Jubilatki?

        Dzisiaj, 10 czerwca Anna Jantar obchodziłaby swoje 72 urodziny.

 zlota-kolekcja-radosc-najpiekniejszych-lat-spoczac-w-iext108291154.jpg

42 lata bez Anny

                    11.jpg "Kto nie daje więcej, niż otrzymał, jest Zerem, i jego przyjście na świat było całkiem zbyteczne". Tę myśl T. Manna wydrukowano w popularnym kalendarzu, na kartce z datą 14 marca 1980 roku. Przypadek, zrządzenie losu? Tego dnia odeszła Artystka, która dała znacznie więcej od życia, niż sama dostała w zamian. To Anna Jantar. Mijają 42 lata od Jej odejścia. Nadal jest wspominana, nadal jest kochana. W czasach Jej największych sukcesów zastanawiano się wielokrotnie nad fenomenem Jej sukcesu. Na łamach Miesięcznika Pracy Twórczej RADAR w 1975 roku napisano: Co w niej przykuwa uwagę? Godne zazdrości, usuwające wszystko w cień - zamiłowanie do śpiewu. Rutynowani piosenkarze starają się być oryginalni i nowocześni - nawet na siłę. Anna Jantar jest szczera z natury i na tym polega jej siła. Śpiewała o smutkach i radościach, o sprawach błahych i ważnych oraz o nadziei, której nam dzisiaj tak potrzeba. Zdjęcie Anny Jantar w dzisiejszej aktualizacji nie jest przypadkowe, dominują na nim barwy zółto - niebieskie, które w ostatnim czasie stały się m.in. symbolem nadziei na lepszy czas.

                         Na stronie umieściliśmy nowy folder AUTOGRAFY. To rękopisy Anny, notatki, czy widokówki wysyłane do rodziny i przyjaciół. Systematycznie będzie on powiększany, dzisiaj prezentujemy kolekcję Pawła Kubickiego.

                        Kanał Kino Polska Muzyka od wielu już lat prowadzi własną sentymentalną Listę Przebojów Top 30. We wczorajszym 494. wydaniu zwyciężył utwór pt. "Ktoś między nami" zaśpiewany przez Annę Jantar i Zbigniewa Hołdysa. To wzruszający dowód na ponadczasowość piosenek Anny, które pozostaną z nami na zawsze.

 

Ocalić od zapomnienia

Anna Jantar

 Ocalić od zapomnienia...
 

Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma.

                                                                                    Wisława Szymborska
        1 listopada w TV Polsat zapraszamy na koncert pt: "Ocalić od zapomnienia". Anna znalazła się w gronie artystów, których przeboje zabrzmiały ponownie na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. W koncercie wystąpią m.in.: Maryla Rodowicz, Krzysztof Cugowski, Felicjan Andrzejczak, Igor Herbut, Kuba Badach, Paweł Domagała, Justyna Steczkowska, Ania RusowiczSebastian Riedel, Jan MłynarskiSebastian Karpiel-Bułecka i inni. Transmisja o godz. 20.00. 
 
        Dzień Wszystkich Świętych sklania do refleksji nad przemijaniem i nad kruchością życia. Nic nie może wiecznie trwać... śpiewała Anna Jantar. Jej życie trwało tak krótko, a jednocześnie było tak bardzo intensywne i bogate, że mimo Jej przedwczesnej śmierci pozostała z nami na zawsze. Na przekór tytułowi tego wielkiego przeboju.
 
                                                                                                                                                               Wspomnijmy Ją także i dziś!

Imieniny Anny

Anna_Jantar_Natalia_Kukulska.jpg

Gdy wiatr od morza zagrał na wantach
hejnał zacnego Pieprza sierżanta,
krzyknąłęm tylko: -  SOPOT! O, santa!
I jak Don Kichot na Rosynanta,
w roztrzęsionego siadłem trabanta,
by na bankiecie u ANI JANTAR
wypić mrożonej wódeczki antał
i, nie zważając na milicjanta,
krytykom zręcznie wyciąć kuranta;
zbić ignoranta, stłuc intryganta,
zaprawić bykiem owego franta,
któremu ongiś nie dałem manta,
a potem - lecząc "katza" giganta -
objąć to wszystko umysłem Kanta
oraz opisać tercyną Danta
wspaniały bankiet u Anny Jantar!

 

                   "Toast Sopocki" z roku 1976 napisał znakomity poznański poeta i satyryk Lech Konopiński (autor tekstów takich przebojów Anny Jantar, jak np. "Za każdy uśmiech", "Za wszystkie noce"). Od pamiętnego festiwalu w Sopocie, podczas którego Anna otrzymała swoją pierwszą Złotą Płytę minie w tym roku 45 lat.

                Znajomi i przyjaciele Anny Jantar często opowiadali o wspólnych wyjazdach nad Bałtyk. Ostatnie wakacje w 1979 roku Anna spędziła wraz z rodziną w Ustce. Legendą stały się spędzane tam Jej imieniny. Jakub Erol wspominał: "Bardzo dobrze pamiętam jej przedostatnie imieniny. Woda w Bałtyku stała jak w jeziorze, a my tańczyliśmy ... w morzu. Ania w eleganckim stroju, w pantoflach na wysokim obcasie... Woda leciutko chlupotała. Było miło. Później, gdy wracaliśmy do domu, Maciek Śniegocki niósł Ankę na "srebrnego lisa" *)

               TVP Warszawa wyemitowała nie dawno w cyklu programów "Gra Warszawa" audycję o Annie Jantar, w której znalazły się wpomnienia Haliny Frąckowiak, Marka Dutkiewicza oraz Andrzeja Mogielnickiego. W Multimediach można od dzisiaj obejrzeć ten program.

*) wspomnienie J. Erola pochodzi z książki M. Pryzwan pt. "Bursztynowa Dziewczyna. Anna Jantar we wspomnieniach" (2014)

Za każdy uśmiech...

Anna_Jantar.png

               Aż trudno uwierzyć, że w bieżącym roku mija 45 lat od wydania kultowej płyty Anny Jantar pt. Za każdy uśmiech. Był to drugi longplay w jej karierze, reklamowany już na MFP w Sopocie w 1976 roku. Wtedy to Anna Jantar otrzymała Złotą Płytę za swój debiut na rynku fonograficznym; był to krążek pt. "Tyle słońca w całym mieście". W jednym z wywiadów tak mówiła o piosenkach z nowej płyty: W styczniu 1976 roku nagrałam dla Muzy nowego longplaya. Znalazło sie na nim 11 pozycji, a wśród nich, obok kilku znanych, także premierowe: „Za każdy uśmiech”, Biały wiersz od ciebie”, “Będzie dość”. Są to, jak mi się wydaje, piosenki przebojowe, utrzymane w różnych rytmach i stylach – od walca do rock and rolla. W nagraniach towarzyszyła mi orkiestra pod dyrekcją Jarosława Kukulskiego. Rok później, 29 marca 1977 w telewizyjnym Studio 2 również i ta płyta pokryła się złotem. Chciałabym podziękować (…) Państwu – powiedziała – bo to przecież Wasza nagroda dla mnie. Jestem z tego powodu ogromnie szczęśliwa. Dziękuję raz jeszcze.

               45 lat od premiery tej płyty następuje kolejna odsłona tego krążka. Polskie Nagrania już 18 czerwca zaprezentują reedycję płyty, tym razem ... w kolorze granatowym.

              Płyty winylowe przechodzą od kilku lat prawdziwy renesans. Na rynku pojawiają się różnej jakości wydawnictwa, ale ta płyta niewątpliwie powinna znaleźć sie w zbiorach fanów Artystki, która dzisiaj obchodzi 71. rocznicę urodzin.

        10 czerwca 1950 roku w Poznaniu w szpitalu przy ul. Polnej o godz. 7.30 urodziła się dziewczynka - Anna Maria Szmeterling, a jak się okazało kilkanaście lat później, jedna z największych gwiazd polskiej estrady.

41 14 marców

thumb IMG 6317 1024To już "41 14 marców" bez niej. Ta odwrotność cyfr, ta ironia losu, gdy jesteś na szczycie zawodowym i wszystko się zatrzymuje z hukiem, gdy już lądujesz, widzisz swój cel ale jest on brutalnie skreślony na zawsze. Tyle planów, tyle oczekiwań, tyle niepewności w sobie i tak wiele radości na ukojenie tęsknoty po 3 miesiącach nieobecności. Staram się nie wracać do tego często bo rzadko da się to przerobić w sobie. Tam miało być? Może… Wierzę, że w ogólnym życia rozrachunku wszystko się układa w całość ale żal, ból, tęsknota będą już zawsze kompanami cichymi.

Dziękuję za pamięć - te szczere, piękne gesty, których dajecie cały czas tak wiele. Siła oddziaływania tego co zostawiła po sobie moja mama jest cały czas ogromna. Kolejne pokolenia sięgają do jej twórczości, co jest dowodem na to, że nie jej tragiczna historia tylko głos, przekaz i repertuar stanowią o tej sile. I niech to trwa, ta pamięć… Jest kilka ciekawych planów… ale wiecie jak to z planami, szczególnie teraz. Proszę tylko byście nie dali sobą manipulować czytając w brukowcach o czymkolwiek. Oni piszą swoje scenariusze, cisząc się, że ktoś to łyka i serial trwa. Jak coś się będzie działo realnie to na pewno Was poinformuję. Póki co posłuchajmy muzyki… w niej są prawdziwe emocje i historie.

Serdeczności
Natalia

Jaka to melodia? - wspomnienie o Annie Jantar

 zlota kolekcja anna jantar edycja limitowana empik w iext66096641

"Radość najpiękniejszych lat” oraz „Spocząć” - te dwie płyty z cyklu „Złota kolekcja” pojawiły się ponownie na rynku w limitowanej edycji Empik-u. Pięknie wydane, faktycznie złote płyty CD, to zbiór najpiękniejszych utworów Anny Jantar, przebojów, ale także utworów mniej znanych, trochę zapomnianych. Po raz pierwszy na tych płytach pojawiły się takie utwory, jak: „Co zrobimy z tą miłością” lub „Dżinsowe maniery” z żartobliwym tekstem Agnieszki Osieckiej. Pozycja warta przypomnienia. Premiera płyt miała miejsce w 2010 roku.

 

Natomiast już jutro, 26 grudnia w TVP o godz. 18:30 w programie z cyklu „Jaka to melodia” - świąteczne wspomnienie o Annie Jantar. W programie wezmą udział: Halina Frąckowiak, Maria Szabłowska, oraz Marcin Kusy. Gościem specjalnym tego lubianego programu będzie Natalia Kukulska. Ponowna emisja w nocy, w niedzielę 27 grudnia o godz. 3:50. 

 

 

                                                                                                                                     Wspominajmy więc i świętujmy z nadzieją na lepszy czas...

 

Zawsze w pierwszej piątce!

Anna Jantar

            W Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu jednym z najbardziej cennych i oczekiwanych eksponatów (ekspozycja ta nie jest stała) jest beżowa, festiwalowa sukienka Anny Jantar. Pochodzący ze zbiorów prywatnych eksponat - to wspomnienie pewnej niezapomnianej muzycznej epoki i jednej z jej najpopularniejszych gwiazd. O tym, jak bardzo Anna Jantar kojarzy się z Opolem - opowiada dyrektor opolskiego muzeum Jarosław Wasik.

          "Z twórczością Anny Jantar zetknąłem się jako licealista. To bylo już po Jej śmierci, ponieważ kiedy zdarzył się wypadek, w którym zginęła, byłem dzieckiem. Dopiero później, obserwując festiwal w Opolu, poznałem znacznie głębiej dorobek artystyczny Anny Jantar. Kiedy śpiewałem w Opolu w koncercie Debiuty i ubiegałem się o Nagrodę im. Anny Jantar, miałem już pełną świadomość fenomenu piosenkarki!

              (...) Dwukrotnie, przygotowując materiał do mojej pracy doktorskiej, przeprowadzałem badania w kontekscie KFPP w Opolu na temat najbardziej rozpoznawalnych wykonawców tego festiwalu. Bez względu na wiek i na miejsce zamieszkania, wszystkie grupy społeczne wskazywaly na Annę Jantar. Ona mieściła się w pierwszej piątce tych najbardziej popularnych i rozpoznawalnych artystów. Jest ikoną festiwalu w Opolu, choć nie otrzymała na nim nigdy żadnej nagrody. Fakt, że od 1984 roku debiutantom przyznaje sie nagrodę im. Anny Jantar, powoduje, że ta jej „ikoniczność” jeszcze bardziej sie utrwala. Pomysłodawczyni tej nagrody, Halina Frąckowiak, wykonała tytaniczną pracę, pisząc do gazet, ministerstwa, radia i telewizji, aby w taki sposób upamiętniać swoją przyjaciółkę. Udało się… Myślę, że wszyscy laureaci „Debiutów”  są niezwykle dumni, posiadając właśnie nagrodę im. Anny Jantar. Moim zdaniem o wiele bardziej liczy się to wyróżnienie niż nagroda publiczności".

               Dzisiaj, w dniu Wszystkich Świętych, nasze myśli wędrują do tych, których nie ma już wśród nas. Pozostała pamięć, ulotna i niedoskonała, ale wciąż żywa. Wspomnijmy dziś także Annę Jantar.

               6 października w Centrum Kongresowym ICE Kraków odbył się koncert pt. "Życia mała garść". Wydarzenie to dostępne jest od wczoraj na platformie VOD PLAY Kraków: https://playkrakow.com/vods/vod.232. Natomiast pełna wersja refleksji Jarosława Wasika o Annie znajduje się w zakładce WSPOMNIENIA.

 

"Życia mała garść" w Krakowie

      KonZMG_krakow.jpgcert dedykowany Annie Jantar i Jarosławowi Kukulskiemu pt. "Życia mała garść" miał swoją premierę 3 czerwca 2012 roku na KFPP w Opolu. Rok temu w Warszawie, na Torwarze udało się powtórzyć to szczególne widowisko. Reakcja publiczności w obu przypadkach była niezwykle wzruszająca, pełna emocji i niezwykle spontaniczna. Warto wracać do niezapomnianych melodii zaśpiewanych przez Annę Jantar oraz do kompozycji Jarosława Kukulskiego. Warto...

     6 października w Centrum Kongresowym ICE Kraków kolejna odsłona tego koncertu. Wystąpią: Kayah, Kasia Kowalska, Dorota Miśkiewicz, Ania Rusowicz, Kuba Badach, Piotr Cugowski oraz Igor Herbut wraz z towarzyszeniem Orkiestry Adama Sztaby i Orkiestry Akademii Muzycznej w Krakowie. Adam Szytaba jest aranżerem wszystkich utworów, które prezentowane będą na scenie. Z uwagi na bardzo ograniczoną liczbę miejsc, koncert będzie rejestrowany a następnie udostępniony na platformie VOD PLAY KRAKÓW.

      "We wszystkich utworach, które piszę pragnę być sobą, chociaż niektórzy mają mi to za złe. Jednocześnie staram się być w zgodzie z najnowszymi tendencjami i stylami obowiązującymi na światowym rynku. Po prostu słucham nie tylko swoich utworów. Konkurentów jest wielu, bo ostatnio - oprócz uznanych i renomowanych twórców piosenek - pojawiło się wielu młodych, zdolnych kompozytorów i aranżerów. Ale to mnie cieszy, bo jest czynnikiem dopingującym do dalszej pracy nad sobą, do podnoszenia jakośći (...)" - tak określił swoje artystyczne credo Jarosław Kukulski na łamach "Śpiewamy i tańczymy " w 1980 roku.  

       Przed nami niezwykły koncert i wielkie przeżycia w roku, w którym obchodzimy 40. rocznicę śmierci Anny Jantar i 10 lat od odejścia Jarosława Kukulskiego, muzycznego małżeństwa, które pozostawiło po sobie... życia garść, i jak się okazuje wcale nie tak małą!